piątek, 25 maja 2012

Przepis na ciastka z kremem orzechowym

Na 16 sztuk:
- 50 dag mąki kukurydzianej
- 25 dag masła
- 3 żółtka
- 15 dag cukru pudru
- cukier wanilinowy
- łyżeczka sody oczyszczonej
- łyżeczka proszku do pieczenia
- skórka otarta z cytryny
- krem orzechowo-czekoladowy (może być Nutella)
- dżem pomarańczowy lub malinowy

Mąkę kukurydzianą wymieszaj z cukrem pudrem, cukrem wanilinowym, proszkiem do pieczenia i sodą oczyszczoną. Dodaj masło pokrojone w kosteczkę oraz żółtka i skórkę z cytryny. Wyrób ciasto. Odstaw do lodówki na 30 minut. Z ciasta uformuj wałek średnicy 4 cm i pokrój na 32 plasterki. Lekko spłaszcz dłonią, ułóż na blasze. Piecz 15 minut w temperaturze 190 stopni. Ostudź. Połowę gotowych ciastek przełoż kremem orzechowo-czekoladowym lub dżemem i przykryj drugą połową ciasteczek.

Przepis na spiralki z kakao

Na 20 sztuk:
- 30 dag mąki
- 20 dag masła
- 10 dag cukru pudru
- 2 łyżki kakao
- białko
- mąka do oprószenia stolnicy (chyba, że masz silikonową stolnicę*)

Mąkę przesiać na stolnicę z cukrem pudrem. Dodać pokrojone na małe kawałki masło. Posiekać i zagnieść ciasto. Podzielić na pół. Do jednej części dodać kakao. Wyrobić dokładnie. Oba ciasta rozwałkować na oprószonej mąką stolnicy na grubiść ok. 5 mm.
Blat jasnego ciasta położyć na papierze do pieczenia, posmarować roztrzepanym białkiem, przykryć ciemnym ciastem, ponownie posmarować białkiem, zwinąć w roladę, pomagając sobie papierem. Odstawić do lodówki na 4 godziny lub do zamrażarki na 2 godziny. Pokroić ostrym nożem na 20 plasterków. Ułożyć na blasze i piec 15 minut w temperaturze 190 stopni.

(plusk) Ups!

Co to za plusk? Ups, przepraszam. Właśnie wyszłam z nowiutkiej toalety, która wyskoczyła dziś prosto w moje łapki z Maszyny Niespodzianek. Moja trzecia toaleta... już nie mam miejsca w
łazience! A to obok? To jest gra Pinball, która jest dzisiejszym prezentem dla Złotych Pand. Może znacie tę grę. Piłeczka nie może wpaść do otworu. Będę mogła sobie nareszcie pograć również w chatce.
A mama Billy'ego już prawie jest na Panfu! Wskaźnik wynosił jeszcze dzisiaj 62 %. Teraz wynosi około 84 %.

Zdjęcie pochodzi z bloga Panfu pod lupą

Ach, zapomniałabym! Jutro jest Dzień Matki!
Dzień, w którym obchodzono to święto, był wolny od pracy. Do tradycji należało składanie matce podarunków, głównie kwiatów i słodyczy, w zamian za otrzymane błogosławieństwo. Zwyczaj przetrwał do ok. XIX wieku. Ponownie zaczęto go obchodzić po zakończeniu II wojny światowej. (...) W Polsce Dzień Matki obchodzono po raz pierwszy w 1914 roku w Krakowie.
Definicja pochodzi z Wikipedii
Prosto znad Jeziora pisała dla Was ZSK Miskab10

poniedziałek, 21 maja 2012

Impreza w paszczy Billy'ego i powodek smutku malucha

Oj!Ten Billy,kiedy Billy zaczyna się śmiać,czyli kiedy tańczymy możemy mu wejść do paszczy.Teraz w dodatku możemy sobie w jego paszczy imprezować.Gdybym była takim wielorybem,bym już nie wytrzymała psychicznie.Muza,pyszne picie to jest raj dla pand,ale nie dla Billy'ego.
Ale w dodatku ten maluch codziennie płacze ponieważ tęskni za mamusią.Przypadkiem dostałam się na naszą wyspę,a my u niego w paszczy imprezujemy.
To skandal!
Pisała dla Was
SK roch99

piątek, 18 maja 2012

Przepis na gofry

- 250 g mąki
- 250 ml mleka
- 2-3 łyżeczki cukru
- 2 łyżki roztopionego masła
- jajko
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Składniki zmiksować na jednolitą masę. Gofrownicę dobrze rozgrzać, posmarować olejem, rozprowadzać po 4 łyżki ciasta i piec na złoty kolor.
Gotowe gofry można posmarować powidłami albo dżemem według własnego uznania.
Smacznego!

czwartek, 17 maja 2012

Przepis na sałatkę z kurczaka

- 4 piersi z kurczaka (po 12 dag każda)- 7 łyżek oleju- główka sałaty
- pęczek rzodkiewki
- 10 dag małych pomidorów
- pęczek rzeżuchy
- 3 łyżki octu winnego
- łyżeczka musztardy
- sól
- pieprz


Mięso umyć, osuszyć (najlepiej ręcznikiem papierowym). Mocno rozgrzać na patelni 2 łyżki oleju, smażyć na nim piersi z kurczaka po 5-7 minut z każdej strony na średnim ogniu. Przyprawić na pikantnie solą i świeżo zmielonym pieprzem. Mięso przełożyć na talerzyk, odstawić do wystygnięcia. Liście sałaty oczyścić, umyć pod bieżącą wodą, porwać na małe kawałki. Rzodkiewki oczyścić, opłukać, pokroić w cienkie plasterki. Pomidory umyć, oczyścić, podzielić na ćwiartki. Rzeżuchę drobniutko posiekać. Przygotować sos winegret: pcet winny przyprawić solą, pieprzem i musztardą. Na końcu dodać olej, wsypać rzeżuchę i dokładnie wymieszać. Piersi z kurczaka pokroić w plasterki. Na duży półmisek przełożyć sałatę, rzodkiewkę, cząstki pomidora oraz mięso. Wszystko równomiernie polać sosem winegret. Sałatkę podawać najlepiej bezpośrednio po przyrządzeniu, np. z lekko zrumienioną bagietką.

Przepis na spaghetti z tuńczykiem

- 20 dag spaghetti (nie wiem o co chodzi, tak było w przepisie)- 4 pomidory
- puszka tuńczyka naturalnego lub w oleju (odlać olej)
- 6 ząbków czosnku
- 2 cebule
- bazylia
- oregano
- pieprz
- sól
- łyżeczka cukru
- starty parmezan


Zeszklić na oleju pokrojony czosnek i cebule. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki, pokroić. Dodać do cebuli, dusić razem na małym ogniu, mieszając. Gdy sos stanie się jednolitą masą, dodać kawałki tuńczyka. Przyprawić bazylią, oregano, pieprzem, solą i cukrem (!). Ugotować makaron al dente (nie za miękki). Polać sosem, posypać bazylią i parmezanem.

Przepis na placek z kawałkami jabłek

- 2 szklanki mąki
- 4 jajka
- szklanka cukru
- szklanka oleju
- 80 dag jabłek
- łyżeczka proszku do pieczenia
- cukier wanilinowy
- szczypta soli


Roztrzepać jajka i lekko miksując, dodawać olej i cukier. Następnie, wciąż mieszając, przesiać powoli mąkę z proszkiem do pieczenia, cukier wanilinowy i szczyptę soli. Ciasto zmiksować na gładką masę. Obrać jabłka, pokroić na plastry i dodać do ciasta, lekko wymieszać (łyżką, nie mikserem!). Wyłożyć do posmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą formy. Piec przez 40-50 minut w temperaturze 180 stopni.

Przepis na pączki

- 500 g mąki
- 1 opakowanie instantu drożdży
- szczypta soli
- 50 g cukru pudru
- 4 łyżeczki cukru wanilinowego
- 3 żółtka
- 1/3 buteleczki aromatu cytrynowego
- 100 g stopionego masła
- 250 ml letniego mleka


Mąkę wymieszać z drożdżami. Dodać sól, cukier puder, cukier wanilinowy, żółtka, aromat i masło. Wszystko wymieszać i dodawać stopniowo mleko. Ciasto wyrabiać tak długo, aż będzie gładkie, pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Gdy podwoi objętość, krótko wyrobić, rozwałkować na grubość ok. 1 cm. Z ciasta wycinać talarki (kieliszkiem o średnicy 5 cm) i w środku każdego z nich zrobić dziurkę. Pączki smażyć na rozgrzanym tłuszczu do uzyskania złotego koloru z obu stron. Gotowe pączki osączyć z tłuszczu na papierowym ręczniku. Pączusie napełnić konfiturą i posypać cukrem pudrem.

poniedziałek, 14 maja 2012

500dni na Panfu

Och!Dziś,gdy spojrzałam w mój pandzi kalendarzem,zobaczyłam,że jestem już 500dni na Panfu.Bardzo się z tego cieszę.












Tyle co przeżyłam na tej malutkiej wyspie.Nie da się tego opowiedzieć są złe i dobre chwile. Przepraszam...popłakałam się pisząc ten artykuł.Jak widzicie mam pełno przyjaciół,a najlepszą jest miskab10.
To tyle na dziś
SK roch99 

środa, 9 maja 2012

Nowojorski ciasto czekoladowe

składniki:
-480g gorzkiej czekolady
-500 g masła
-250ml espresso lub innej bardzo mocnej kawy
-1 szklanka uklepanego brązowego cukru 
-8 dużych jaj
-1kg mrożonych malin,rozmrożonych
-sok z 1cytryny
-2 łyżki cukru
-550g świeżych malin


przygotowanie:
Rozgrzewamy piekarnik do 180`C i smarujemy masłem nieprzywierającą,okrągłą formę do pieczenia(NIE TORTOWNICĘ!) o średnicy 24cm lub nieprzywierającą prostokątną formę.
Czekoladę siekamy i wrzucamy do dużej,żaroodpornej miski.W małym rondelku doprowadzamy do wrzenia masło,espresso lub inna bardzo mocna kawa i cukier,a potem gotujemy chwilkę na wolnym ogniu.Tą masą polewam posiekaną czekoladę i pozostawiamy na kilka minut.Następnie ostrożnie mieszamy wszystkie składniki,aby przyspieszyć rozpuszczanie czekolady.Ubijamy jaja,dodajemy je do czekoladowej masy i całość dokładnie ubijamy.Przelewamy ciasto do przygotowanej formy,po czym wstawiamy na dużą patelnię lub do naczynia do pieczenia.Nalewamy do naczynia gorącą,ale nie wrzącą wodę do połowy wysokości formy,po czym pieczemy ciasto przez godzinę.Wyjmujemy formę z wody i wstawiamy na całą noc do lodówki.Następnego dnia wyjmujemy ciasto z formy.Jeśli placek przywarł do formy,napełniamy zlew wrzącą wodą(około 4cm) i zanurzamy w niej dół brytfanki na kilka sekund,aby ciasto łatwiej odeszło od ścianek.Nożem lub szpatułką oddzielamy wypiek od blachy,a następnie wyjmujemy go na paterę.
Aby przygotować sos malinowy,rozdrobnione rozmrożone maliny i ich sok mieszamy z sokiem z cytryny i cukrem.Przelewamy sos przez sito,po czym schładzamy przez maksymalnie 2dni.Chociaż sos ma kwaśny smak,doskonale pasuje do czekoladowego ciasta.Ciasto podajemy z sosem malinowym i świeżymi malinami,ewentualnie z odrobiną śmietany.
Szefowa Kuchni roch99

Hinduski bananowiec-jogurtowy

składniki:
-80g uprażonych wiórków kokosowych
-125g klarowanego masła
-150g cukru pudru
-40g brązowego cukru
-2 duże jaja
-3 średnio duże,bardzo dojrzałe banany
-200g gęstego jogurtu naturalnego 
-250g mąki
-3 łyżeczki proszku do pieczenia
-1 łyżeczka cynamonu
-0,5 łyżeczki mieszanki przypraw korzennych
-200g śmietany kwaśnej 30%
-100g cukru pudru
-50g wiórków kokosowych

przygotowanie:
Rozgrzewamy piekarnik na 190`C.Odpinamy bok od dna nieprzywierającej tortownicy o średnicy 22-24cm i umieszczamy na podstawie papier do pieczenia.Przypinamy z powrotem bok,tworząc z papieru dodatkowe dno.Natłuszczamy formę i wsypujemy do niej uprażone wiórki kokosowe.Przechylając formę,rozprowadzamy wiórki na całej powierzchni,a ich nadmiar wysypujemy i odstawiamy.
Klarowane masło,cukier puder i brązowy cukier ubijamy w misce na kremową masę,a następnie pojedynczo dodajemy jaja,ubijając dokładnie po dodaniu każdego z nich.W oddzielnej misce rozdrabiamy banany.Odstawiamy mikser i dodajemy do masy rozdrobnione banany,jogurt,proszek do pieczenia,cynamon,przyprawy korzenne oraz odstawione wiórki kokosowe,po czym dokładnie mieszamy wszystkie składniki mikserem,aż ciasto nie będzie miało grudek.Łyżką przekładamy ciasto do formy i ostrożnie wygładzamy wierzch.
Pieczemy 55minut lub do momentu,gdy lekko naciśnięty środek ciasta będzie jędrny i sprężysty.Wykładamy ciasto z piekarnika i pozostawiamy ciasto do ostudzenia na 15minut,a następnie zdejmujemy bok formy i odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.Gdy ciasto ostygnie przekładamy je na paterę.
Aby przygotować polewę,mieszamy cukier puder i śmietanę,aż utworzą gęstą masę,którą następnie rozsmarujemy na powierzchni ostudzonego ciasta.Wiórkami posypujemy polewę,aż warstwa będzie gruba.
Szefowa Kuchni roch99

wtorek, 8 maja 2012

Pandy a'la Jaś i Małgosia

Mmm... pycha! Zastanawiacie się pewnie, dlaczego się łakomie oblizuję? Rozwieję Wasze wątpliwości: właśnie siedzę w chatce z katalogiem, w którym znajdują się zdjęcia najróżniejszych modeli chatek. Dziś zawitała do niego prawdziwa piernikowa chatynka, podobna do tej, którą napotkali w lesie Jaś i Małgosia:



Zdjęcie pochodzi z Dziennika Maxa i Elli


Prawda, że przepysznie wygląda? Cukierek na drzwiach, piernikowe ściany i podłoga, czekoladowe okna i dach, lizaki na ścianie, a całość podtrzymują dwie duże cukrowe laski i sześć małych. Aż chce się schrupać taką chatkę!
No, narobiła mi ona smaku, pędzę do Lodziarni!
Prosto z Panfu pisała dla Was ZSK Miskab10

poniedziałek, 7 maja 2012

Przepis na bananowo-kokosowe muffiny

- 240 g mąki
- 90 g cukru
- 70 g wiórków kokosowych
- 1 dojrzały banan
- 1 jajko
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 50 ml oleju słonecznikowego
- 125 ml mleka kokosowego
- szczypta soli
+ foremki do babeczek

Uwaga! Ciasto wyrabiamy w dwóch miskach.

W jednej mieszamy mąkę, proszek do pieczenia, wiórki kokosowe i sól.
W drugiej rozgnieść banana i wymieszać z jajkiem, olejem, mlekiem kokosowym i cukrem na puszystą masę.
Ostrożnie i powoli łączymy zawartości obu misek.
Ciasto przekładamy do foremek, pieczemy około 20-25 minut w temperatorzu 160 stopni. Po wyjęciu z piekarnika odstawiamy muffiny na 5 minut do ostudzenia.
Zostawić do całkowitego wystygnięcia.
Smacznego!
ZSK Miskab10

O schizofrenii









Jakieś dwa tygodnie temu w krainie Loraxa usłyszałam właśnie te słowa. Pewna Panda powiedziała, jak zresztą sami widzicie na zdjęciu, że kraina Loraxa jest "schizofreniczna", oraz że jesteśmy w niej uwięzieni. Hmmm...
Pandy na Panfu mają przeciętnie 10-14 lat, mogą być młodsi, starsi. Czy takie dzieciaki i prawie nastolatki mają choćby mgliste pojęcie o schizofrenii?
Schizofrenia - choroba psychiczna. Schizofrenik żyje normalnie, jak każdy człowiek, jednak czasami ma halucynacje - widzi coś, czego naprawdę nie ma. Niektórzy schizofrenicy potrafią być bardzo niebezpieczni - mogą zobaczyć np. przestępców, którzy każą im zabić kogoś bliskiego.
Nie, takich makabrycznych wizji nie będę tu roztaczać, ale tak czasem potrafi być. Niestety...
Panda, która wypowidała tamte słowa, się grubo myliła. Świat Loraxa nie był wymyślony, on naprawdę istniał, co dało się zauważyć po tłumie Pand tam obecnych. Nie byliśmy też w nim uwięzieni, bo w każdej chwili mogliśmy wdrapać się na górę, do San Franpanfu.
Jak widzicie, różnie bywa na Panfu.
Prosto z Panfu pisała dla Was ZSK Miskab10

piątek, 4 maja 2012

Wiosenna kolekcja mody

Nasza kochana Lili Panphung właśnie szyje dla Pand nowe, wiosenne kreacje, które niebawem pojawią się w katalogu. Wygodne, praktyczne, eleganckie. Strój Pandy-dziewczynki zawiera miękkie, brązowe włosy przepasane zieloną opaską; szykowną zieloną sukienkę, idealną na wyjścia, a nawet na codzień; całość uzupełnia biała bransoletka na łapkę i czerwone buty. W skład stroju chłopięcego wchodzą: brązowe buty; jasne, kremowe spodnie; niebieska koszulka polo, z dwoma guziczkami pod szyją; i czupryna podobna do włosów Gonza - sprzedawcy okularów przeciwsłonecznych.
spring
Zdjęcie pochodzi z newslettera


Oprócz tego Złote Pandy-dziewczynki będą mogły zabłysnąć na imprezach! Od teraz można malować się w Salonie Piękności - kupować tusze do rzęs, cienie do powiek, róż na policzki, a później wszystko w dowolny sposób łączyć!
Dziś jest też dzień ZP! Oznacza to, że każda Panda może osiodłać konia lub jednorożca, wskoczyć w samochód i z piskiem opon śmigać po Panfu, a także udekorować swoją chatkę na drzewie i ubierać się, w co tylko zechce!
Nie zwlekajcie! Wyjdźcie z chatek i wypróbujcie nowości!
Prosto z Panfu pisała dla Was ZSK Miskab10

środa, 2 maja 2012

Gazetka-nr.1


Level Booster

Dziś,gdy poszłam do jaskini,zauważyłam pełne tłumy pand ustawiające się do Maszyny.Mnóstwo pand nazywa tą Maszynę Level Booster.Stanęłam na maszynie,ale nic się nie stało,ponieważ mam już 60poziom.
To tyle na dziś
SK roch99

Zwierzaczki (psy,koty i wieloryb) się ucieszą, a Pandy ani trochę...

Wczoraj ciężarówka Manfreda z piskiem zatrzymała się przed chatkami Pand. Manny wykonał nowe akcesoria dla zwierzaczków. Będą przeszczęśliwe!             Zdjęcia pochodzą z Dziennika Maxa i Elli

Nasze kociaki będą mogły wreszcie wydrapać się do woli i wylegiwać się w przytulnym kojcu w kształcie myszki, a pieski odpocząć w zacisznej budzie. Zestaw kosztuje 1657 Panda-monet.


Wczoraj, gdy już panowała cisza nocna i nie można było rozmawiać, wybrałam się do krainy Loraxa. Pandy były załamane, że już następnego dnia muszą sie pożegnać z Loraxem.


Wśród nich i ja płakałam, bo Lorax jest naprawdę przemiły, i nie rozumiem, po co ma zasypywać dziurę? Jednak my nic na to nie poradzimy. Dziś rano poszłam do San Franpanfu. Po przejściu do krainy Loraxa - ani śladu! Usiadłam na schodkach restauracji i wylałam CAŁE MORZE łez. Trudno jest się rozstać z tak dobrym przyjacielem jak Lorax.
Wybrałam się nad Jezioro i zajrzałam na nie. Wytrzeszczyłam oczy. Znajdował się tam wieloryb! Nie mogę powiedzieć "pływał", bo on nie pływał! Ugrzązł w Jeziorze! Mr Curley powiedział mi, że wieloryb nazywa się Billy, uciekł przed krabem przez rzekę i wpadł do Jeziora! Billy nie jest przyzwyczajony do słodkich wód, naturalnie plywa na wodach słonych. Mr Curley powiedział jednak, że da się temu zaradzić. Pomyślałam: "Chyba nie chce, żeby wszystkie Pandy spychały Billy'ego?!" Na szczęście miał inne zamiary. Kazał wszystkim Pandom płakać (co najmniej 100 łez wylać), aby woda była bardziej słona! Nie chcę niszczyć naszego Jeziora, ale jak mus, to mus. Oczywiście Pandy się rozpłakały... wolę nie mówić. Spójrzcie na zdjęcie, to się dowiecie. Jedna Panda powiedziała, że nie będziemy mieć wolnego jeziora, jeśli się nie rozpłaczemy, a inna, że za tydzień będziemy w paszczy Billy'ego!
Po uszczęśliwieniu wieloryba dostaniemy fontannę w kształcie... wieloryba! Fotki nie mam, bo napisałam artykuł, zanim wypłakałam 100 łez.






















Prosto znad Jeziora pisała dla Was ZSK Miskab10